czwartek, 26 lipca 2012

6 rozdział


Miłego czytania:
To on ? Tak zgadza się bluza ,rude włosy zarost.Nie wierze mój idol właśnie wita się z moim chłopakiem.Czy to sen? Czy to nie jest dziwne że wszystkie moje marzenie się spełniają?To musi być sen.To jest niebywałe.Dawniej nieśmiała samotna zamknięta w sobie April która marzy o wielkiej miłości,karierze i prawdziwym domu (ale to o domu raczej nigdy nie nie spełni) zmienia się dość uczuciową otartą April której marzenie właśnie się spełniają.Sama siebie nie poznaje.Ale wrócimy do rzeczywistości.Przyglądam się jak Harry rozmawia ze swoim kumplem a moim idolem.Nagle kończą rozmowę i odwracają się w moją stronę.
-Ed poznaj moją Dame oraz twoją idolkę April-powiedział Hazz a Ed zaczął mi się przyglądać i uśmiechać-April poznaj Ed Sheerana-po tych słowach przywitaliśmy się z Edem i usiedliśmy na kanapie w studio.Pomieszczenie miało czerwone ściany,czarną wykładzinę.Siedzieliśmy na bordowej kanapie na przecinko nas stała taka sama kanapa tylko dalej. Po naszej prawej stronie stał wielki stół montażowy a naprzeciwko niego jest szyba która oddziela drugie pomieszczenie w którym nagrywa się wokal.Ed jest w trakcie nagrywania ale zrobił sobie przerwę żeby z nami pogadać.Ed siedział na kanapie naprzeciwko naszej i zaczęliśmy rozmawiać.
-Wiesz April, Harry mówiła że całkiem nieźle śpiewasz-powiedział a ja spojrzałam na harry’ego podejrzliwym workiem a ten się tylko szeroko uśmiechną, przez ten uśmiech zapomniałam ze byłam na niego zła.
-Nie, nie...-powiedziałam trochę zawstydzona
-Co ty gadasz! Świetnie śpiewa!
-Harry zamknij się !
-A więc zaraz to sprawdzimy-powiedział Ed, załapał mnie za rękę i zaprowadził do pomieszczenie za szybą.Kazał mi usiąść na krześle przysuną mi do ust mikrofon, na głowę nałożył słuchawki i wyszedł.zobaczyłam go po drugiej stronie, Harry coś do niego powiedział ale nic nie słyszałam.Ed nacisną coś na stole montażowym i zaczął mówić:
-Spokojnie April, nagramy twój wokal by sprawdzić czy Harry miał racje-po tych słowach spojrzałam na Harry’ego takim samym wzrokiem jak wcześniej a on powiedział coś na ucho Edowi a ten powiedział coś na ucho chłopakowi który siedział przy stole.Wszystko ucichło, usłyszałam pierwsze dźwięki piosenki, znałam ją doskonale. Zaczęłam powoli trochę nie byłam pewna swojego głosu.Chłopaki pokazywali mi żebym śpiewała mocniej ale ja się boje nie jestem pewna czy w ogóle umiem tak śpiewać. Popatrzyłam na Harry’ego, tak słodko się uśmiechną.
Zamknęłam oczy wyobraziłam sobie ze śpiewam tylko dla niego, chyba podziałało bo zaczęłam coraz odważniej śpiewać.Gdy nadszedł refren naprawdę dałam z siebie wszystko.Piosenka się skończyła otworzyłam oczy, zobaczyłam jak wszyscy biją mi brawo czułam się trochę zawstydzona,zachciało mi się płakać.Harry podbiegł do mnie i z całej siły mnie przytulił mówiąc mi na ucho „Jesteś najlepsza“ i pocałował mnie w policzek. Podeszliśmy do Eda.
-I jak?-zapytałam, myślę że całkiem nieźle mi poszło ale czekam na opinie mojego idola
-Cudownie!Masz świetny głos naprawdę.I mam dla ciebie propozycje chciałbyś nagrać piosenkę na moją nową płytę? Czy on mi to naprawdę za proponował? O matko czy to się dzieje Ed chce żebym nagrała piosenkę na jego płytę o matko ale się ciesze muszę mu szybko od powiedzieć.
-Tak bardzo chętnie.-opowiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy. Pogadaliśmy jeszcze trochę z Edem o nowej płycie i kiedy mam przyjść ją nagrać. Umówiliśmy się że za tydzień mam być w studio o 12.Hmmm i to dzięki Harry’emu mojemu kochanemu loczkowi, nie wiem co bym zrobiła gdybym go straciła...
-O MATKO!-krzyknęłam aż Harry zrobił wielkie oczy
-Co jest April?
-Dzisiaj 23?!
-Tak a co?
-Szybko ! Wiesz gdzie jest Kaplica świętego Józefa?
-Tak.Ale po co mamy tak jechać?
-Wytłumaczę ci później a teraz jedziemy!-Wsiedliśmy do samochodu.Jak mogłam zapomnieć!O której był ten pogrzeb hm... o 9! A jest (spojrzała na swój nowy iPhone) 14.23!
Nie wybaczę sobie tego!Przepraszam! Dotknęłam ręką policzka poczułam że łzy lecą mi jak strumienie, jestem samolubna.Można powiedzieć że dzięki niej spotkałam Harry’ego.A jeśli spodka mnie to sama o ją?Jeśli go stracę wtedy i ja będę musiał odejść moje życie bez niego nie miało by sensu. Chociaż pójdę na jej grób i się pomodlę.
-Ok jesteśmy.A teraz powiesz mi po co tu przyjechaliśmy?Ej czego płaczesz?-Zapytał Harry i otarła łzy z moich oczy.
-Dzisiaj o 9 był tutaj pogrzeb... mojej cioci...-wiem skłamałam, ale nie wiedziałam jak mam mu to powiedzieć.
-Bardzo mi przykro mała-przytulił mnie-to przeze mnie przepraszam.
-Nawet tak nie mów, chodź pójdziemy po znicz i zapalimy na jej grobie.Kupiliśmy małego znicz, wielkość się nie liczy ważne intencje. Chodziliśmy szukają grobu staruszki w końce za uwarzyłam go, leżało na nim sporo kwitów.Zdziwiło mnie to ze na ławce naprzeciwko pomnika siedziała jakaś kobietę wyglądała na 40 lat, przecież pogrzeb skończył się ponad 5h temu. Zapaliliśmy z Harry’m znicz i pomodliliśmy się.
-Harry idź do samochodu ja zaraz przyjdę-powiedziałam a Harry pocałował mnie w czoło i poszedł w stronę samochodu.Gdy już trochę odszedł usiadłam obok tej kobiety i zapytałam:
-Przepraszam że pytam ale skąd znała pani Katheryn Moon?-kobieta spojrzała na mnie za uwarzyłam ze ma oczy całe we łzach.
-Skąd znałam.To zabawne to moja matka.-powiedziała a łza spłynęła jej po policzku
-Och przepraszam jest mi bardzo przykro
-A ty masz na imię April prawda-to słowa zaszokowały mnie z ka ta kobieta znała moje imię?!
-Skąd pani...

***

Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam !
Miałam bardzo dużo prywatnych spraw, ale teraz postaram się jak najszybciej dodawać ;***

2 komentarze:

  1. Nie wiem czego, ale prawie się popłakałam...
    Cudowne <3 !!! Pisz dalej :***

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdzial swietny:) xx. pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń