piątek, 21 września 2012

15 rozdział

Miłego czytania:
Piosenka!

Wysiadłam szybko z samochodu,nie czekają aż Harry znowu zacznie mówić że to zły pomysł.Wiem że ich reakcja nie będzie coś w stylu "Witaj kochanie! Nareszcie wróciłaś.Co u ciebie?" chciałabym.Przyglądałam się tabliczce z nazwiskiem "Dovson" na drzwiach.Otworzyłam trochę niepewnie drzwi.Uchyliłam je i weszła do środka.Stanęłam i nie wierzyłam własnym oczom.W salonie nie ma ani jeden puszki czy butelki po alkoholu.Na kapnie spał tata który ubrany w białą bluzkę o dżinsy.Rozejrzałam się jeszcze po kuchni tez była posprzątana.Weszłam po schodach które prowadzą na pierwsze piętro.Podeszła do drzwi od mojego pokoju.Jak zawsze widniała na nich tabliczka z napisem "Świat April!Nie wchodzić!"Weszłam do mojego dawne pokoju.Tak dawno tu nie była.Nic nie było zmienione.Gdy się wyprowadzałam pokój wyglądał tak samo.Usiadłam na brzegu mojego łóżka.Po policzku spłynęła mi łza.To było moje królestwa, zamykałam się tu gdy było mi smutno.
-Niczego tu nie ruszałem-usłyszałam głos.Spojrzałam w stronę drzwi stał tam mój tata, uśmiechał się.
-Hej tato.-powiedziałam.Mężczyzna usiadł obok mnie i zaczą mówić:
-Witaj słoneczko.Jak ci się układa z ...
-Harry'm.-dokończyłam
-Nie zdążyłem go poznać.Więc co tam u ciebie?-zapytał widziałam troskę w jego oczach
-Dobrze, mieszkamy razem z jego zespołem niedaleko.Nagrałam piosenkę na płytę Eda-powiedziałam uśmiechając się.Tata wiedział kim jest Ed zawsze byłam jego fanką.
-Gratuluje jest z ciebie dumny.-powiedział i złapał mnie za rękę, chciał ją zabrać ale tego nie zrobiła.
-Tato?-zaczęłam
-Tak słonko?
-Gdzie ona jest?Co się wydarzyło gdy mnie nie było?-dopytywałam a mój tata założył rękę na kark i znaczą mówić:
-Twoja matka zostawiła mnie gdy nie mieliśmy już pieniędzy.Gdy w końcu zrozumiałem coś się wydarzył, co zrobiłem przez ostatnie kilka lat.April posłuchaj chce cie przeprosić że nie byłem dobrym ojcem.Że musiałaś nas utrzymywać.Nie wiem jak jest mi teraz ciężko z tym żyć.Chciałem się z tobą skontaktować ale nie wiedziałem jak.-mówiła a mi z oczy zaczęły spływać łzy w jego oczach tez widziałam łzy
-Tato nie przepraszaj wiem że ciężko wyleczyć się z nałogu.Proszę cie tylko żebyś więcej nie pił.-powiedziałam rzez płacz a mój tata mnie przytulił mówiąc mi do ucha-obiecuje.Nie chce wiedzieć co się dzieje teraz z moją matką, niech spierdala.Nie chce jej znać.Wróciliśmy z tatą na dół do salonu zrobił nam herbatę a ja poszłam po Harry'ego by poznała już mojego już zdrowego ojca.Jestem taka szczęśliwa, nareszcie zaczyna się coś układać.
W DOMU HARRY'EGO
-Widzisz nie było się czy martwić-powiedziałam kładąc się na łóżko w pokoju mojego chłopaka.
-Tak tak wiem .-powiedział kładąc się obok mnie-Dzwonił do mnie detektyw, znalazł już kilka wiadomość na temat tej kobiety mam się jutro z nim spotkać i wszytko nam opowie.-powiedział Harry a mi od razu zrobiło się smutno.Przecież jeśli ta cała historia okaże się kłamstwem nie wie co zrobię.Może Katheryn to wszytko zmyśliła bo była chora i może to że umarła to zbieg okoliczności.A ta kobieta która dała mi naszyjnik to może też jaką wariatka.Sama nie wiem, ale tam było zdjęcie moje i Harry'ego.Harry poszedł wsiąść prysznic a ja przyjrzałam się bardziej wisiorkowi.Otworzyłam go i wyjęłam zdjęcie.Z tyłu była data 23.07.1943.r. Kate and Josh FOREVER.Na zdjęciu nie jestem ja i Harry tylko Katheryn i pewnie jej wielka miłość Josh.Jestem bardzo do niej podobna tak samo Harry do Josha.A jeśli będzie tek samo.Boje się.
-Co tam kochanie?-zapytał Harry który nagle znalazł się koło mnie.Ja nic nie powiedziałam tylko podałam Harry'emu zdjęci.Ona gdy tylko zobaczył co jest z tyłu napisane znaczą drapać się po głowie
-Harry boje się!-powiedziałam trochę z głośno i wtuliłam się w niego.On przytulił mnie i szepną mi do uch-nie martw się wszytko się jutro wyjaśni"-Zasnęłam w jego ramionach.

***
Strasznie was przepraszam że tak długo ale mam szkolę, lekcje znajomych.Trochę krótki ale następny będzie długi i będzie się w nim dużo działo :D
Pamiętajcie o ankietach !

niedziela, 9 września 2012

OGŁOSZENIE !

Więc tak widzę że nikomu z was nie chce się pisać komentarzy przy rozdziałach.Trochę to przykre, ale mam pomysł.Więc przy każdym nowym rozdziale będzie ankieta : Czytasz np. 15rozdział i odpowiedź tak.Po prostu ci co czytali rozdział będą zaznaczają tak.Proszę bierzcie udział w ankiecie to dla mnie ważne, bo chce widzieć ile osób czyta rozdziały. Będzie jeszcze jedna ankieta : Czy podobał ci się rozdział np. 15 odpowiedzi tak lub nie, przy tej odpowiadacie prawdę nawet jeśli wam sie nie podobał. Więc dzisiaj możliwe że pojawi się rozdział ale nic nie obiecuje ;]
Kocham was pa ;*

wtorek, 4 września 2012

14 rozdział


Sammy miała dzisiaj na sobie jasno różowy sweterek,jasne dżinsy, beżowe botki i tego samego koloru torebkę.Przytuliłyśmy się i zaprosiłam ją do środka.
-Chłopaki mamy gościa!-krzyknęłam a Sammy dziwnie na mnie popatrzyła.Usiadłyśmy na kanapie koło Harry’ego naprzeciwko nas siedział Louis i Niall a Zayn już do nas dochodził.
-To tak-zwróciłam się do Sam-Harry’ego już znasz.To jest Niall- wskazałam na blondyna a on się uśmiechną-to Louis i Zayn i brakuje jeszcze Liam ale jest na randce ze swój dziewczyną-powiedziałam a chłopaki podali jej ręce.Ja przytuliłam się do Harry’ego a on obią mnie ręką.Gdy przyglądałam się jak Sam rozmawia z chłopakami pomyślałam żeby któregoś z nią nie ze swatać.Może Nialla.Ciągle na nią patrzy śmieje się, pasowali by do siebie.Moja przyjaciółka ciągle coś mówiła do blondyna a on zaciekawiony słuchał jej każdego słowa.Może się zakochał, to by była takie słodki.On w ogóle jest słodki, zawsze najlepiej mi się z nim gadało.Musze niedługo się go zapytać co myśli o Sam, od Sam tez muszę się dowiedzieć czy go polubiła.
-Sam chodź pomożesz zrobić coś w kuchni-powiedział wstając
-Ok-wstała i poszła za mną.Wyjęłam miskę z szafki a ona rozpakowała chipsy w między czasie zapytałam ja:
-I co podoba ci się Niall?-zapytał prosto z mostu
-April- krzyknęła a ja się zaśmiałam
-No co tylko pytam.To jak podoba?-dopytywałam
-Jest miły.-powiedziała i poszła znowu do salonu.
-Ja już muszę lecieć-powiedziała żegnają się z chłopakami
-To ja ci odprowadzę- zaproponował Niall a ona kiwnęła głową na tak.może nie będę musiała się wtrącać może sami się zejdąUsiadłam znowu obok Harry’ego który robił coś w telefonie
-Z kim tak piszesz- zapytałam i wyrwałam mu z reki telefon
-Ej oddawaj!-krzyną i próbował mi zabrać swój telefon telefon.
-Czekaj hahahah- zobaczyła ze pisze ze swoja mama to słodki.Uciekłam od niego mi zaczęłam czytać esemesy.
-April no weź-krzykną i próbował mnie złapać
-“Ja tez cie kocham mamo“ Jakie to słodki-przeczytał jedno na głos a chłopaki się zaśmiali.
-To nie mam na ciebie focha!-powiedział i odwrócił się do mnie plecami.Podeszłam do niego i przytuliłam go od tyłu od razu się uśmiechną.
-Nienawidzę cie za to że tak na mnie działasz-powiedział i odwrócił się.Chciał mnie pocałować ale on zabrał mi swój telefon i pobiegł na górę głośno się śmiejąc.
-Już nie żyjesz Styles!-krzyknęłam biegnąc za nim.
Wbiegł do naszego pokoju.Weszłam do niego powili rozglądając się nigdzie go nie było.Nagle poczuła jak ktoś pasuje mnie po biodrach, odwróciłam się i ujrzałam te śliczne zielone oczy.Harry nachylił się by mnie pocwałować uległam.Kocham smak jego ust.
-Harry martwię się?-powiedział przerywając pocałunek-Martwię się o moich rodziców-dokończyłam
-No tak-powiedział przeczesując swoje loki palcami.
-Nawet nie wiem co się z nimi dzieje czy żyją.Wiem że nie byli dobrymi rodzicami ale kocham ich.Chce do nich pojechać.
-Ale pojadę z tobą.
-Harry to moi rodzice.Chce z nimi porozmawiać sam na sam.Może zgodzą się na leczenie.
-To niebezpieczne, jeśli znowu cie zamkną.-usiadł na łóżku
-Poradzę sobie.Jeśli będzie się oś działo zadzwonię do ciebie-usidłam koło niego
-Obiecujesz?-spojrzał na mnie, widać było ze się martwi
-Tak.Pojadę jutro z samego rana.Dobrze?-zapytał przytulając się do niego
-Ale cie zawiozę-powiedział, jak zawsze uparty Styles.
-Hahaha dobrze.-pocałowałam go w policzek.Przez resztę dnia siedzieliśmy w sypialni i oglądaliśmy jakieś filmy.

Następny dzień
Gdy się obudziłam Harry jeszcze spał.Spojrzałam na zegarek była 8.12.
-Wstawaj skarbie-powiedziałam mu do uch a ona się obudził
-Co dzisiaj robimy-zapytał przeciągają się
-Jadę do rodziców.-powiedział wstając z łóżka i podchodząc do szafy.
-A no tak-widział smutek na jego twarz.Podeszła do niego i powiedziałam
  -Ej nic mi nie będzie daje słowo-powiedział i przytuliłam go.Znowu podeszłam do szafy i zaczęłam szuka jakiś ubrań.Wybrałam to :Poszłam
do łazienki się przebrać i wykąpać.Po 30 min była .Harry czekał już na mnie na do,e wzięłam tylko telefon i zeszłam na dół.Wyszliśmy z domu i pojechaliśmy w stronę mojego starego domu.






***
Rozdział w sumie spoko ale troche krótki xd. 5 komentarzy = 15 rozdział 
Koniec konkursu!Wiem wiem już już dwa dni temu, ale wgl nie miałam kiedy coś napisać.Wiecie Szkoła ;p Więc zwycięzcą została : Natalka Wiech Gratulacje!Natalia przysłała Prace na obie kategorie ; ] Bardzo mi się spodobły. Zachęcam Cię Natalia żebyś założyła swojego bloga, oczywiście jeśle jeszcze tego nie zrobiłaś.A teraz jej prace :

Charakterystyka :

Imię: Nathalie
Nazwisko: Depp
Wzrost: 165 cm
Waga:47 kg
Miejsce urodzenia: Londyn, Wielka Brytania ( ma korzenie Polskie ale jest pochodzenia Brytyjskiego/Angielskiego/Londynskiego)
Data urodzenia: 06.09.1994r.
Wiek:18lat (przepraszam ale nie wiem ktory miesiac i dzien jest w opowiadaniu )
Hobby: Śpiewanie, aktorstwo, granie na gitarze, granie w piłkę nożną, taniec.
Charakter: Jest miła, każdego zaraża dobrą energią , ale jeśli ktoś ją zdenerwuje potrafi być wredna, chamska, beszczelna i arogancka. Jej ojcem jest Johny Depp, więc gra w filmach i jest tak samo dobra w aktorstwie jak jej cała rodzina. Ma wielu przyjaciół ale tylko takich "na chwilę". Jeśli zacznie z kimś dłużej rozmawiać robi się strasznie gadatliwa, ale ludziom to nie przeszkadza, ponieważ jak twierdzą lubią ją słuchać.
Jak pozna April: April pozna dzięki Liamowi bo to on pierwszy ją pozna i przedstawi chłopcom i głównej bohaterce.

Rozdział:

~oczami Nathalie~
Jak zawsze poszłam z moim psem labradorem biszkoptowym o imieniu Abi na spacer do parku. Chociaż szłam wolno to już po 5 min. bylam w parku i mogłam spuścić 4-miesięczną suczkę. Gdy tak siedziałam i bawiłam się telefonem podszedł do mnie ciemny blondyn ubrany w beżowe  spodnie  z obniżonym krokiem i białym T-shirt'cie:
-Cześć mógłbym się dosiąść?-zapytał i uśmiechnął się słodko.
-Hej ,jasne proszę - posłałam mu uroczy uśmiech.
Przez chwilę panowała niezręczna cisza ale chłopak postanowił ją przerwać.
-Mógłbym wiedzieć jak masz na imię?-spytał i się troszeczke speszył
-Jestem Nathalie Depp, a ty?-odpowiedziałam mu i posłałam jeden ze swoich uśmiechów
-Ja jestem Liam Payne.-uśmiechnął się-Przepraszam, że Cię spytam ale chyba gdzieś już Cię widziałem i to imię i nazwisko też już gdzieś słyszałem.
-Hmm.. no nie wiem nie wiem.Wiesz twoje imię i nazwisko też znam i Ciebie też już gdzieś widziałam - zaśmiałam się a chłopak mi zawtórowal
-Wiem!-klasnął w dłonie i uśmiechnął się-Ty jesteś córką John'ego Depp'a.
-haha-uśmiechnęłam się-spostrzegawczy jesteś-zaśmiałam się a on mi zawtórował-ja też wiem z kąd Cię znam.-powiedziałam-Ty jesteś jednym z członków tego przystojnego i utalentowanego zespołu, One Direction-powiedziałam i zaomniałam się ugryść w język.
Gdy wypowiedziałam to ostatnie zdanie Liam zaśmiał się, a ja miałam wrażenie, że robię się czerwona ze wstydu.
~oczami Liama~
Gdy wyowiedziała to ostatnie zdanie bardzo się ucieszyłem może tego nie pokazywałem, ale strasznie podoba mi się Nathalie nie chce tego okazywać od razu bo nie chcę, żeby pomyślała sobie, że jestem jakimś podrywaczem czy kimś innym.
-Wyglądasz słodko jak się czerwienisz-powiedziałem i uśmiechnąłem się.
Dopiero po chwili gdy zorientowałem sie co powiedziałem sam zaczerwieniłem się. A po chwili zaczęliśmy się śmiać.
Chciałem ją zapytać czy nie wyszła by ze mna do Milk Shake City, gdy zauważyłem, że dziewczyna znieruchomiała.
~oczami Nathalie~
Miło rozmawiało mi się z Liamem. Był dla mnie bardzo miły i chyba zaczynam się w nim zakochiwać. Nathalie przestań tak myśleć ty jesteś z Neymar'em. Okej troche dziwne, można powiedzieć, że gadam sama ze sobą w myślach ale co tam i tak nikt się nigdy nie dowie :D haha . Gdy zauważyłam, że ktoś zaczepia moją Abi i zabi ją czymś.Liam chyba zauważył moje zdenerwowanie bo od razu spytał:
-Nathalie coś się stało? Coś jest nie tak?
-Liam widzisz tamtego psa?
-Tak bardzo ładnny a co?-spytał a ja w duchu się uśmiechnęłam, że mu się podoba.
-To jest mój pies i mam wrażenie, że ktoś go czymś wabi...- powiedziałam- A i dziękuję - posłałąm mu słodki uśmiech
 -Poczekaj tutaj.- wziął smycz i pobiegł.
~oczami Liama~
Wziąłem smycz i pobiegłem po psa. Z myślą, że może tak da się zaprosić na shaka. Gdy dotarłem do psa zapiąłem mu smycz i chciałem już pójść, gdy spojrzałem na kolesia, którego twarz przypominała: zdezorientowanie,strach i niepewnosc. Nie zwracając uwagi na niego poszedłem z psem do Nathalie.
-Proszę oto twój pies - powiedziałem i uśmiechnąłem się niczym bohater xD.
-Dziekuję - powiedziała i przytuliła mnie po czym niezauważalnie pocałowała w policzek.
Ja nie byłem w stanie jej nic odpowiedzieć jedynie co zrobiłem to uśmiechnąłem się.
-Może zgodziła byś się pójść ze mna do Milk Shake City?
-Jasne tylko kiedy? - zapytała.
-Może teraz? - zapytałem niepewnie
-Dobrze tylko mógłbyś ze mna pójść odprowadzić psa?-uśmiechnęła się a ja już jak głupi do sera cieszyłęm się.
~oczami Nathalie~
Do domu szliśmy ciągle rozmawiając i śmiejąc się. Psa wpóściłam tylko do drzwi domu i poszliśmy na shaka. Gdy byliśmy na miejscu Liam powiedział żebym znalazła wolny stolik i czekała na niego a on pójdzie zamówić. Oczywiście spytał jeszcze jakiego chce shaka. Gdy wrócił stwierdziliśmy, że pójdziemy się przejść. Gdy byliśmy już jakieś 5 minut drogi od MSC zaczął padać deszcz. Staneliśmy jak te dwa głupki pod drzewem i myśleliśmy co robić.

Strasznie mi sie podoba a wam?

Obserwujcie Natalie na TT : @Natalia_Wiech